BLOG

Obrazek wyróżniający Cena paszy dla ślimaków na sezon 2017
B

28 grudnia 2016 Cena paszy dla ślimaków na sezon 2017

Powoli zbieramy zamówienia na paszę dla ślimaków. W zasadzie do połowy stycznia chcemy znać już całkowite zapotrzebowanie na paszę na reprodukcję i odchów. Zawsze w tym terminie zbieramy zamówienia od naszych hodowców, więc jeśli ktoś jeszcze nie zgłosił się, a jednocześnie ma chęć zakupić naszą paszę, to proszę o kontakt.

Cena paszy w tym roku pozostaje bez zmian, czyli 2,3 zł/kg.

Pasza pakowana jest w worki 25 kg i najmniejszą ilością, jaką można kupić to jeden worek.

Pamiętacie jak liczymy ilość potrzebnej paszy?

Nasze reproduktory w ilości na jedną tonę tuczu potrzebują 25 kg paszy w całym okresie reprodukcyjnym, natomiast otrzymane oseski zjedzą 50 kg paszy przeznaczonej do tuczu wstępnego.

Innymi słowy, jeśli zakładamy hodowlę na poziomie przykładowo 10 ton, to będziemy potrzebować:

  • 250 kg paszy dla reproduktorów
  • 500 kg paszy dla osesków w okresie tuczu wstępnego

Po tym okresie, czyli w okolicy maja, przystępujemy do zamawiania i produkcji paszy na tucz zasadniczy.

 

Ważna informacja

Nie skarmiajcie żadnej paszy pozostałej z poprzedniego okresu hodowlanego. Każda pasza dla ślimaków ma kilkumiesięczny okres przydatności do spożycia. Po tym czasie nie tylko traci swoje wartości, ale również (w zależności od przechowywania) istnieje ryzyko zagrzybienia paszy, a to już ma swoje negatywne konsekwencje w hodowli.

 

Jak założyć własną Hodowlę Ślimaka?

Komentarze:

Witam serdecznie,
Zakładamy w tym roku hodowlę ślimaka, proszę mi podpowiedzieć ile paszy potrzebuję dla 300 kg reproduktora, a potem dla oseskòw?

(18 stycznia 2017)

Katarzyna

    Będzie Pani potrzebowała ok. 400 kg paszy dla reprodukora i 800 kg dla osesków.

    (18 stycznia 2017)

    admin

witam organizujecie w tym roku szkolenia dla początkującyh hodowców

(21 stycznia 2017)

patryk

    Tak, umawiamy się na szkolenia, ale nie organizujemy zbiorowych szkoleń, umawiamy się indywidualnie z zainteresowanymi osobami. Jeśli myśli Pan na poważnie o hodowli ślimaków, to proszę do nas zadzwonić.

    (22 stycznia 2017)

    admin

Szanowni Panstwo,
jak to jest w praktyce. Proponujecie dla nowo zakladajacych hodowle kupno oseskow. Natomiast inne zrzeszenie hodowcow w Polsce Helix.pl stanowczo ostrzega i odradza twierdzac, ze jest to jawne oszustwo i , ze jest sie z gory skazanym na plajte, poniewaz kupujac oseski do nowo powstajacej hodowli musimy liczyc sie ze stratami 90-95% oseskow, jako ze czesc z nich nie przezyje a nastepna nigdy nie osiagnie swojej wielkosci na skutek przenoszenia ich z miejsca zakupu do nowego miejsca i w praktyce uchowa sie tylko 5-10% zakupionych. I ze to juz jest pierwsz polapka dla nowo zakladajacych hodowle, o czym nie informuja sprzedajacy oseski. Jaka gwarancje daje wasza firma, ze jezeli zakupie oseski w waszej firmie i bede postepowal zgodnie z waszymi wskazowkami pozostanie mi przynajmniej 50% wychodowanych z tego slimakow o pelnych walorac i normach jakie wymagane sa przy skupie. Z niecierpliwoscia oczekuje na Panstwa informacje.
Z powazaniem
G. Zahl

(15 marca 2017)

Grzegorz

    Nie lubię się wypowiadać na temat innych hodowców, a już szczególnie mocno mnie drażnią informacje zawarte na stronie, o której Pan wspomina. Ich newsy nie są poparte żadnymi dowodami, ani praktyką hodowlaną.

    Dlaczego oni tak zniechęcają do osesków? Myślę, ze zaraz sobie Pan sam odpowie.
    Załóżmy, że chce Pan zarobić na ślimakach, ale niespecjalnie przy tym się narobić. Albo dosadniej – chce Pan zbić dużą kasę na ślimakach, ale nie ma Pan ochoty hodować ślimaka. Czy w takim razie, nie prowadząc hodowli, może Pan sprzedawać oseski? Czy może to robić ktoś, kto nie hoduje ślimaków?
    Na pewno nie, nie da się kupić malutkich, świeżo wyklutych ślimaków, w dużych ilościach ot tak, bo akurat nadarzył się klient. Dlatego, nie będzie Pan polecał takiej możliwości. Wręcz odwrotnie, nawymyśla Pan bzdur po to, żeby zniechęcić potencjalnych klientów i przejąć ich na zakup reproduktora. A to już Pan może. Przecież kupić-sprzedać to już czyste pośrednictwo, które nie wymaga wielkich umiejętności, wystarczy dobry marketing.

    W kwestii argumentu o stratach rzędu 90% przy zakupie osesków, powiem tak:
    A niby w jaki sposób rozmnaża się ślimaki? Przecież wszyscy najpierw produkujemy oseski, a następnie przenosimy je w nowe miejsce, jakim jest tunel foliowy czy park hodowlany. Często również przewozimy oseski nawet w ramach własnych hodowli, gdy reprodukcja jest oddalona od parku hodowlanego. Czy byśmy w ogóle hodowali ślimaki, gdyby 90% wyklutych maluchów miało nie przeżyć przemieszczania? Co za totalna bzdura.
    Pewnie, że można pokusić się o hodowlę naturalną, w której nie dotykamy jajek, nie przenosimy maluchów. Tak swego czasu na potęgę hodowali Włosi. Umieszczali reproduktory w polu i czekali, aż same złożą jaja, a z jaj wyklują się maluchy. Niektórzy, to nawet wypuścili reproduktora i przyszli po kilku miesiącach na same zbiory. Każdy kto zna Włochów, choćby ze słyszenia, to wie, że są to ludzie, którzy raczej nie lubią się przemęczać. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że otrzymują spore dotacje państwowe na otwieranie hodowli ślimaków, wiec takie postępowanie było dość uzasadnione. Niemniej jednak, szybko się okazało, że efekt takiej hodowli jest bardzo mizerny. Część hodowców, choć niewielka, zdecydowała się sama prowadzić reprodukcję w pomieszczeniu, a część korzysta z możliwości zakupu osesków. Nasze oseski docierają w różne części Włoch. Są tak dobrze zabezpieczone na czas transportu, ze nie ma możliwości, aby cokolwiek im zaszkodziło, a czy zostaną wypuszczone u nas, czy kilka tysięcy kilometrów dalej, to nie ma znaczenia, to zawsze jest dla nich nowe miejsce.

    Pyta Pan także o gwarancje. Myślę, że od nikogo nie dostanie Pan gwarancji na to, że wyhoduje Pan i zbierze określoną ilość ślimaka o pełnych walorach. Dajemy gwarancję na to, że otrzymuje Pan pełnowartościowe oseski, w ilości odpowiedniej do wyhodowania zakładanego tonażu. W dniu odbioru można sprawdzić żywotność maluchów, policzyć je, przeważyć, żeby mieć pewność, że nikt Pana nie oszukuje. Natomiast, to co później Pan z nimi zrobi, czyli jak będzie karmił, zraszał i jak Pan zabezpieczy pole przed ucieczką, to już pozostaje w Pana gestii i bezpośrednio przekłada się na ilość zebranego ślimaka.
    Mam nadzieję, że rozwiałam Pana wątpliwości. Jeśli ma Pan jeszcze jakieś pytania, to zapraszam do kontaktu. Może wygodniej będzie telefonicznie, nie zawsze mam czas, żeby tak się rozpisywać.
    Pozdrawiam
    Ewa 608 324 333

    (16 marca 2017)

    admin

Serdecznie dziekuje, zdaje sobie sprawe, ze jest do dla Panstwa drazliwy temat a juz wogole jezeli chodzi o pomowienia konkurencji. Oni motywowali to tym, ze niby oseski przybywaja dziennie na wadze 300 do 400 % i kazdy dzien transportu i glodzenia doprowadza do karlowacenia maluchow. Szanowni Panstwo ja rozumie Panstwa zdenerwowanie ale jako przyszly hodowca wole wysluchac opini wszystkich mozliwych i na koncu wyrobic sobie swoje zdanie. Mysle, ze Panstwo macie dosc doswiadczena by radzic sobie z takimi trudnosciami. Dobrze swiadczy o Panstwie uwidocznienie moich uwag (spodziewalem sie, ze zostanie to nie upublicznione), co swiadczy o uczciwosci Waszych intencji i ze nie boicie sie Panstwo konfrontacji z opinia konkurencji. Co do wspomnianej konkurencji to juz po krotkiej korespondencji z nimi zaczynam miec podejzenia i zastrzezenia, a jestem w trakcie poszukiwania dobrego partnera. Dziekuje za odpowiedz i do rychlego zobaczenia.
Grzegorz Zahl

(17 marca 2017)

Grzegorz

    Oseski mają spore zapasy składników pokarmowych z jajek, dlatego nie wymagają karmienia w pierwszych dniach po wykluciu. Przyrastanie maluchów jest intensywne, ale nie wynosi 300-400 % dziennie. Gdyby tak było, to nie tuczylibyśmy ślimaków przez kilka miesięcy, a zapewne kilka tygodni. Zresztą, odłóżmy tą teorię na bok. Najważniejsze, że potrafimy hodować i dzięki temu możemy się rozwijać. Do zobaczenia.

    (19 marca 2017)

    admin

witam
Nawiązując do tematu osesków.ciekawi mnie moment wpuszczenia ich do namiotu . Wyczytałam wyżej ,że w lutym lub marcu wysiewacie w nim rzepik , a w kwietniu wpuszczacie oseski .Tak na ziemię ?w ten rzepik ? Jak je póżniej z tego namiotu wybrać ? Wystarczy otworzyć drzwi i same sobie pójdą ? 🙂 Jak jest z karmieniem w tym namiocie ? Mają specjalne podesty na które sypie się pasze ?
Pytam ,ponieważ zainteresował mnie temat , może zdecyduję się na hodowlę. Mam warunki i czas. Na początek zaczęłabym chyba od osesków., ale jeszcze pomyślę.
pozdrawiam

(23 listopada 2017)

Janina

    Witam
    Oseski wypuszczamy na ziemię w rzepik, który powinien już rosnąć w tunelu. Na pozostałe pytania nie da się odpowiedzieć w kilku zdaniach. Tyle, co mogę na szybko powiedzieć, to ślimaczki na pewno same się nie rozejdą po otwarciu drzwi, trzeba je samemu przenieść.
    Jeśli jest Pani zainteresowana rozpoczęciem hodowli od osesków, to zapraszam na szkolenie, na którym omawiamy wszystkie techniki przenoszenia osesków do parku hodowlanego.
    Pozdrawiam
    Ewa

    (23 listopada 2017)

    admin

Witam
Kiedy odbędzie się szkolenie w 2018 roku i jaki jest koszt?
Pozdrawiam

(23 lutego 2018)

Ryszard

    Na szkolenia umawiamy się indywidualnie. Szkolenie jest darmowe.

    (2 marca 2018)

    admin

Witam.
Jak długo trwa szkolenie u Państwa i czy są jakieś dodatkowe materiały z którymi można się wcześniej zapoznać.
Pozdrawiam

(4 marca 2018)

Krzysztof

Dzień dobry,
zastanawiam się nad próbną hodowlą ślimaków. I tak wstępnie chciałem się dowiedzieć. Ile osesów można hodować na 3 arach ziemi?

(13 marca 2018)

Emil Piotr

    Na 3 arach może Pan maksymalnie wpuścić oseski na jedną tonę ślimaków.

    (14 marca 2018)

    admin

Witam serdecznie!
Z zaciekawieniem czytam wszelkie informacje na temat hodowli ślimaka w Waszej fermie! Dowiedziałem się wiele interesujących rzeczy! Jednak na jedno pytanie nie znalazłem odpowiedzi. Ptaki! Czy bez zabezpieczenia są realnym zagrożeniem dla małych ślimaków,czy stosujecie jakieś siatki lub inne odstraszacze mechaniczne???Bo rozumiem, że chemia nie wchodzi w rachubę!
Pozdrawiam!
Proszę o odpowiedź.

(24 sierpnia 2018)

Tadzio

    Do tej pory nie stosowaliśmy siatek zabezpieczających przed ptakami. Początkowo założyliśmy odstraszacze dźwiękowe, ale obecnie nawet ich nie włączamy. W naszej okolicy ptaki nie stanowią dużego zagrożenia. Oczywiście są i przylatują na poletko, czasem skubną kilka ślimaków, ale straty są minimalne w stosunku do kosztów instalacji specjalnych siatek.
    Zabezpieczenia przeciw ptakom wymagane są na tych hodowlach, w okolicy których znajdują się sady owocowe. Jeśli, na przykład, sąsiad będzie miał kilka czereśni, to szpaki na pewno przylecą i przy okazji zwęszą ślimaki. W takiej sytuacji lepiej od razu założyć siatki i uniknąć systematycznego karmienia ptaków.

    (24 sierpnia 2018)

    admin

Witam chcialbym kupic oseski od razu na pole i chce wysiac koniczyne czy tak tez mozna ?

(31 stycznia 2019)

Andrzej

    Koniczyna nie jest odpowiednią rośliną dla ślimaka. Powinien Pan wysiać rzepik perko, gdyż ta roślina zapewnia doskonałe wysokobiałkowe pożywienie dla ślimaków oraz dzięki stosunkowo dużym liściom, zabezpiecza hodowlę przed przesuszeniem w gorące letnie dni.

    (31 stycznia 2019)

    admin


Dodaj komentarz