12 grudnia 2016 Sprzedaż ślimaków 2016 – podsumowanie i wnioski
Możemy powiedzieć, że sprzedaż ślimaków w tym sezonie została zakończona. Czy definitywnie, to się jeszcze okaże. Pewne jest natomiast, że sprzedaliśmy już wszystkie swoje pierwszoklasowe ślimaki, jak również ślimaki naszych hodowców. I jak w roku poprzednim, wniosek nasuwa się jeden – wciąż mamy za mało ślimaków na sprzedaż!!!
Jeśli ktoś z hodowców ma jeszcze ślimaki na sprzedaż i nie ma własnego klienta, można śmiało do nas dzwonić.
Zostało nam jeszcze kilka ton drugiej klasy ślimaka Helix Aspersa Muller, które wyjadą do klientów z początkiem stycznia. Skończyła się natomiast pierwsza klasa, a szkoda, bo sezon handlowy jest długi. Ślimaki sprzedawać można spokojnie do marca, a czasem nawet klienci proszą o dostawę w kwietniu. Niestety na takie dostawy zdecydowanie nie ma szans, wciąż jest zbyt duży popyt na ślimaka, a co za tym idzie, w miesiącach letnich już nikomu nie zalegają ślimaki po chłodniach.
Ktoś by powiedział – tylko się cieszyć!
Ależ oczywiście, cieszymy się, że tak sprawnie idzie sprzedaż ślimaków z naszej Fermy. Pewnie to za sprawą kilkuletniego zaufania, jakie pokładają w nas nasi klienci. Zawsze dostają towar bardzo dobrej jakości i na czas, zgodnie z zamówieniami. W tym sezonie, trzeba też przyznać, ze nasi hodowcy spisali się na medal. Wszystkie ślimaki, które nam przywieźliście były na prawdę ładne i dobrze posegregowane, więc nie było się do czego doczepić. I to nas cieszy. W ten sposób możemy liczyć na owocną współpracę i utrzymanie klientów w kolejnych sezonach, na czym nam najbardziej zależy. Bo choć wiadomo, że ślimak hodowany w Polsce należy do najsmaczniejszych, głównie za sprawą naszego umiarkowanego klimatu, to jednak jakość dostarczanego towaru jest bardzo ważna. A klienci potrafią być wybredni. Dlatego też, zawsze stawiamy na jakość, zawsze dobrze posegregowany i zahibernowany ślimak daje gwarancję udanej transakcji.
Wracając do sedna dzisiejszego posta.
W tym roku, na Fermie „Mokry Dwór” wyhodowane i zebrane zostały 24 tony ślimaka. To całkiem dobry wynik, choć chcielibyśmy więcej. Mamy nadzieję, że w związku z rozpoczętą rozbudową naszej Fermy, w przyszłym roku nasze możliwości hodowlane znacznie się zwiększą. Na razie wystają z ziemi tylko fundamenty naszej nowej ślimaczarni, ale do marca budynek ma być skończony. Mamy nadzieję, że firma budowlana wykona prace w terminie i uda nam się przeprowadzić dwukrotnie większą reprodukcję w przyszłym roku. Postaram się niedługo pochwalić naszą inwestycją i wrzucić kilka fotek.
Do usłyszenia wkrótce