12 września 2014 Suszenie ślimaków w ulach na Fermie „Mokry Dwór” pod Koninem
Właśnie zebraliśmy reproduktory i nadszedł czas na ich zasuszenie. Umieściliśmy je w przedstawionych na załączonych zdjęciach 2-poziomowych suszarniach.
Przez pierwszych kilka dni ślimaki w ulach pozostają na dworze, gdzie wystawione na działanie promieni słonecznych i bez dostępu do pożywienia, zaczynają się zamykać.
W takim stłoczeniu, poszczególne sztuki aktywnie kopulują, co oczywiście w niczym nie przeszkadza – zostaną zahibernowane jako zapłodnione i po wybudzeniu szybciej złożą jaja. W pierwszych dniach ślimaki wypróżniają się, więc raz dziennie spłukujemy je wodą. Pamiętajmy jednak, aby nie robić tego zbyt długo. Nie chcemy, aby ślimak ciągle był wilgotny i aktywny, po wypróżnieniu ma możliwie szybko ulec zasuszeniu.
Główne zalety takiego sposobu zasuszania:
– ślimak nie przegryza siatki (jak to często ma miejsce podczas zasuszania w siatkach)
– istnieje możliwość dokonania dodatkowej selekcji trupków przed zapakowaniem do siatek
Czy ktoś z Was również korzystał z takich metod zasuszania? A może macie ciekawsze rozwiązania, zapraszamy do wymiany doświadczeń.