25 listopada 2017 Sprzedaż ślimaków 2017
Sprzedaż ślimaków na Fermie „Mokry Dwór” wciąż trwa
Regularnie co tydzień wysyłamy pełen skład ślimaków
Jadą chłodnią, posortowane i zahibernowane. Przy okazji ostatniego załadunku miałam chwilę czasu na zrobienie kilku zdjęć, które od razu wklejam, abyście zobaczyli w jaki sposób szykuje się ślimaki na wysyłkę. Oto jak wygląda sprzedaż ślimaków z Fermy „Mokry Dwór”.
Sprzedaż ślimaków zawsze następuje po ich uprzednim posortowaniu i zapakowaniu w 5 kg worki żyłkowe
Następnie, w zależności od życzeń klientów, ślimaki pakowane są po dwa lub trzy worki w skrzynki plastikowe i układane na paletach. Jedni klienci zamawiają palety po 700 kg ślimaków, inni wolą dostać całą tonę na palecie. Tona ślimaka to maksymalne obciążenie palety na wysyłkę, które jest zarazem najbardziej opłacalne ze względu na koszt transportu i miejsce magazynowania. Żebyśmy jednak mogli elastycznie dostosować się do otrzymywanych zamówień, zawsze mamy poważone ślimaki w workach po 5 kg. Stała waga worków ułatwia liczenie tonażu i paletowanie.
Nadal zapraszamy wszystkich hodowców do wspólnej sprzedaży ślimaków
Jeśli ktoś z Was ma jeszcze ślimaki na sprzedaż, to nadal oferujemy możliwość wspólnej sprzedaży. Możecie przywozić zarówno ślimaka Helix Aspersa Muller, jak i Maxima. Możecie przywozić ślimaki gotowe na sprzedaż, czyli po uprzednim posortowaniu, ale przyjmujemy również ślimaki niesortowane.
Ostatnie wysyłki przed Świętami Bożego Narodzenia będą realizowane do 20 grudnia. Kolejne już w Nowym Roku. Kto chciałby zdążyć sprzedać jeszcze swój towar do Świąt, niech się spieszy. Ślimaki muszą dojechać do nas maksymalnie do 15 grudnia. Wszystkie ślimaki przywiezione po tym terminie zostaną wysłane dopiero po Nowym Roku.
W tym roku cena za ślimaki jest rekordowo wysoka. Za ślimaka Helix Aspersa Muller w pierwszej klasie średnio można uzyskać 12 zł/kg.
Sprzedaż ślimaków z Fermy „Mokry Dwór” realizowana jest na bieżąco i nabiera coraz większego tempa. Na chwilę obecną nie nadążamy z realizacją zamówień składanych przez naszych klientów. Z jednej strony to dobrze dla nas wszystkich, gdyż cena jest wysoka i nikt nie martwi się o zbyt. Z drugiej jednak strony, mamy poczucie niedosytu, gdyż wciąż jest za mało ślimaka dostępnego na sprzedaż. Wciąż zamówienia są zbyt duże w stosunku do wielkości produkcji oferowanych przez polskich hodowców ślimaka. W zasadzie z dnia na dzień otwierają się przed nami nowe rynki zbytu. Zgłaszają się klienci z nowych krajów i składają duże zamówienia. A my, niestety, nie możemy zapewnić regularnych dostaw wszystkim. Jakie wnioski można wyciągnąć w obecnej sytuacji? Potrzeba nowych hodowli ślimaków i dużego, szybkiego rozwoju obecnie istniejących hodowli. Kto może, niech powiększa swoją hodowlę na kolejny sezon dla wspólnego dobra. Hodowcy będą mieli zapewniony zbyt, a my utrzymamy klientów.