22 stycznia 2017 Wielkość hodowli ślimaka
Im bliżej rozpoczęcia kolejnego sezonu hodowlanego, tym częściej pojawiają się pytania o wielkość hodowli, typu:
- jaka jest najmniejsza opłacalna wielkość hodowli ślimaka na start, aby ocenić możliwości hodowli i dopasować ją do indywidualnych potrzeb?
- od jakiej ilości ślimaków najlepiej zacząć?
- przy jakiej wielkości hodowla się opłaca?
Próbując odpowiedzieć na te pytania trzeba najpierw ustalić zakładany cel
Cel – hodowla na próbę
Jeśli naszym celem jest rozpoczęcie hodowli po to, aby w praktyce zobaczyć z czym ona się wiąże, ile czasu nam zajmuje i w ogóle czy nam się podoba, a co za tym idzie, czy chcemy zostać hodowcami ślimaków, wówczas wielkość od jakiej można rozpocząć wynosi 2 tony. Już wyjaśniam dlaczego nie mniej. Otóż stoły reprodukcyjne są tak zaprojektowane, aby pomieściły ilość reproduktorów odpowiednią da wyhodowania dwóch ton tuczu. Jest to zabieg celowy, związany z zapewnieniem takiej liczebności ślimaków na jednym stole, przy której ślimaki kopulują najefektywniej. Pewnie, że jeśli się ktoś uprze, to przygotuje stół w połowie planowanej wielkości, wypuści reproduktorów na jedną tonę i też będzie hodował. W takim jednak przypadku trzeba mieć świadomość, że taka ilość reproduktora nie złoży wystarczającej ilości jaja na wyhodowanie zakładanej tony. Zdarzają się czasem chętni na jeszcze mniejsze ilości, np. 100 czy 200 sztuk reproduktorów, ale taka próba hodowlana to już czysta abstrakcja.
Najmniejsza możliwa wielkość hodowli to 2 tony – jest to wielkość, przy której możemy w pełni doświadczyć wszystkich etapów hodowlanych i zmierzyć się z nowym wyzwaniem. To też ilość, która daje nam jakieś wyobrażenie na przyszłość. Obsługując w pierwszym roku hodowlanym jeden stół reprodukcyjny, widzimy ile czasu potrzeba na całą pracę, więc łatwiej jest nam planować przyszłą wielkość hodowli. Potem wystarczy przemnożyć poświęcony czas przez planowaną wielokrotność stołów.
Cel – hodowla dla zysku
Jeśli jednak naszym celem jest rozpoczęcie hodowli po to, aby hodowla dała nam odpowiedni zysk w skali roku, to zakładana wielkość nie powinna być mniejsza niż 10 ton. Hodowla ślimaków staje się opłacalnym businessem przy założeniu wyhodowania 10 ton. Wielkość ta wynika głównie z kosztu całej inwestycji i czasu jaki musimy poświęcić. Niezależnie od tego, czy hodujemy dwie tony czy dziesięć ton, to musimy przejść przez wszystkie etapy hodowlane, czyli musimy przygotować budynek do reprodukcji, utrzymać w nim odpowiednią temperaturę w czasie reprodukcji, następnie stworzyć tunel foliowy i przygotować nawadnianie na zabezpieczonym przed ucieczką poletku. Te wszystkie potrzeby są zarówno pracochłonne i czasochłonne. Natomiast zysk odpowiednio większy przy sprzedaży 10 ton, aniżeli 2 ton.
Czyli podsumowując, najmniejsza możliwa wielkość hodowlana to 2 tony, ale odpowiednio wysoką opłacalność zapewnia dopiero hodowla na poziomie 10 ton.